niedziela, 8 stycznia 2017

Noworoczne wyzwania

Witam misiaki!


Wracamy z inspiracjami niedzielnymi!
Mamy niedzielę więc zapraszam na dużą dawkę obrazków!

Jako, że nastał nowy rok każdy chce coś w swoim życiu zmienić, to postanowiłam zapodać wam parę wyzwań, które wydały mi się dość ciekawe. Myślę, że niektórzy z Was mieliby z tego troszeczkę pożytku.

Będzie trochę dietowo, zdjęciowo, może mały odwyk od social mediów no i oczywiście książki!
Zapraszam!


Żeby was z tym kroczkiem po kroczku nie zostawiać samych to tutaj jest idealne na niedzielne inspiracje rozplanowanie całego roku kroczek po kroczku.

Jeśli jesteśmy przy tym temacie to warto pić wodę tutaj możecie sobie wydrukować i pić 8 szklanek dziennie. Myślę, że po miesiącu takiego odznaczania wejdzie wam picie 8 szklanek w krew.









Dopełnieniem poprzedniego obrazka jest to. Nie wiecie kiedy pić wodę? Proszę bardzo tutaj jest opisana pora na każdą szklankę wody ;).
























Teraz możemy przejść do części zdjęciowej, bo myślę, że jest wielu zapalonych instagramowiczów i nie tylko. Tutaj dla was trochę wyzwanek miesięcznych i nie tylko na codzienne zdjęcia. Być może to będzie dla was jakaś mobilizacja i inspiracja do zdjęć jeśli wasze pomysły wam się skończyły to to może być mały bodziec do działania. :)




Było coś o instagramie to teraz detoks od portali społecznościowych. Wielu ludzi jest uzależnionych i nie wyobraża sobie funkcjonowania bez telefonu. Nasze społeczeństwo nie umie rozmawiać ze sobą twarzą w twarz, a twarzą w ekran. To smutne dlatego jeśli chcecie to wykorzystajcie ten challenge, bo wydaje się ciekawy.



No, a jeśli robicie sobie detoks od telefonu to warto sięgnąć po dobrą książkę i tutaj z pomocą przychodzi wam czytelnicze wyzwanie 2017. Chyba to moje ulubione challenge. Drukuje sobie takie wyzwanko i przy każdej książce jakieś pole odznaczam. W szczególności zachęcam do właśnie tego wyzwania :)!







Tyle na dziś. Miłej niedzieli
Buziaki :*

czwartek, 5 stycznia 2017

Jak spełnić postanowienia noworoczne?

Hejka!




Jako, że nastał styczeń to większość z Was robi sobie listę postanowień noworocznych. Jest dopiero 5 więc się aż tak bardzo z postem nie spóźniłam. Na moje usprawiedliwienie dodam, że byłam poza domem i chciałam wykorzystać czas w pełni z moim lubym nie marnując chociażby minuty, bo nie widzieliśmy się i no wiecie miiiłość ;b.

Ja nie robię postanowień co roku. Wychodzi mi w praniu całkowicie ale o tym w innym poście, bo dziś post totalnie skierowany do was.

Pewnie pod koniec roku robicie podsumowanie co wam się udało, a co nie. No i jak powiększyć tę liczbę udanych? Oto jestem ja i podam wam parę rad jak spełnić postanowienia. Pewnie je znacie ale myślę, że warto je przypomnieć póki jest czas, bo to w końcu styczeń jest idealnym miesiącem do początków dla wielu osób.


1. Za dużo postanowień
Znasz to? Narzucisz sobie zbyt dużo celów na 2017 i w efekcie jak co roku zniechęcisz się do tego jeszcze szybciej niż postanowiłeś, że to zrobisz i w ten sposób trafia szlak wszystkie postanowienia.

Znajdź sobie kilka postanowień na których najbardziej Ci zależy w efekcie będziesz ich mniej, będzie mniejsza frustracja i jest szansa, że Twoje chęci tak szybko nie umrą.

2. Zbyt duże wymagania
Zamiast 4kg na miesiąc chcesz schudnąć 20kg w krótkim czasie? Cieszysz się ze swoich malutkich sukcesów ale z tyłu głowy dzwoni Ci, że po tych 5kg zostało Ci jeszcze 15. Słodycze kuszą i masz dość diet.

Spełniaj postanowienia metodą małych kroczków. To o wiele lepsze niż stawianie przed sobą nieosiągalnych celów, bo szybko się zniechęcisz, a przecież nie o to w tym chodzi?

3. Napisz postanowienia w widocznym miejscu
To dobry patent, bo to będzie Ci przypominać o tych postanowieniach. Myślę, że najlepszą formą będą obrazki. Dlaczego zapytasz? Oprócz tego, że jeśli wybierzesz piękne obrazki, to nacieszą twoje oczy i cię zainspirują i dadzą kopa do działania :).

4. Priorytety
Są ważne i mniej ważne postanowienia. Ustal, które dla ciebie są bardziej, a które mniej istotne i te ważniejsze realizuj na początku.

5. Wdrażanie stopniowe
 Kiedy nastąpi 1 stycznia (właściwie już) nie wdrażaj wszystkich postanowień, bo rzucisz to w kąt. Zacznij stopniowo najpierw dieta potem ćwiczenia potem coś tam i tak dalej.
(Przepraszam za przykłady z odchudzaniem ale są najbardziej obrazowe, bo wszędzie ktoś się odchudza)

No i to chyba tyle. Takie małe 5 rad, które na 200% znacie, a pomogą wam spełnić postanowienia i w roku 2018 odhaczyć je wszystkie :).

Spóźniłam się  z życzeniami ale życzę Wam szczęsliwego roku 2017 aby wasze postanowienia w 100% się spełniły i żeby to był wasz najlepszy jak dotąd rok.

Buziaki ;*

środa, 28 grudnia 2016

O szamponie słów kilka

Hejka

Dziś  chcę wam napisać recenzję produktu, który mi się skończył. Niestety nie wzięłam ze sobą pustej butelki do zdjęć, więc musicie się zadowolić tymi z wizażu.
Gwiazdą naszego dzisiejszego posta jest szampon Timotei. 

Zaczniemy od początku, czyli od najważniejszej rzeczy... 

Składu
 Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Camelia Sineninsis Leaf Extract, Guar, Hydroxypropyltrimoninum Chloride, Parfum, Maltedextrin, Disodium Edta, Ppg -12, Citric Acid, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Butylphenyl Metylpropional, GeraniolHexyl Cinnamal, Limonene, Linalool. 

Nie znam się na tym ale skład nie zachwyca. Na drugim miejscu jest SLS, a jak wiadomo producent mówił o oczyszczeniu naturalnym, a moim skromnym zdaniem raczej o naturalnym oczyszczeniu nie może być mowy gdy w składzie widnieje SLS.

Krótki opis produktu:
Szampon `Naturalne oczyszczenie` wzbogacony w ekstrakt z organicznej zielonej herbaty dla  odświeżenia, lekkości i odżywienia Twoich włosów. O% parapenów, silikonów oraz kolorantów. Nowa, przyjazna środowisku butelka! Opakowanie może być w pełni recyklingowane i jest wykonane z 7% mniej plastiku.



Jak już wszystko wiemy przejdźmy do plusów i minusów :D

Plusy:
  • Opakowanie to największy plus, bo jest przezroczyste więc wiadomo ile produktu pozostało. Zamknięcie jest bardzo wygodne, a szata graficzna schludna.
  • Dostępność
  • Cena
  • Zapach
  • Wydajny
  • Konsystencja

Minusy:
  • Miałam wrażenie, że nie oczyszczał włosów, bo na drugi dzień były tłuste jakbym nie myła przez tydzień. Warto wspomnieć, że włosy myje co drugi dzień i nigdy nie musiałam myć ich częściej, bo nie wyglądały na tłuste, a przy tym szamponie niestety tak.
  • Powoduje łupież i swędzącą głowę
  • Plącze włosy i ciężko bez odżywki je rozczesać
  • Miałam wrażenie, że końce były jak siano 
  • "Eko" produkt
Produkt ma dużo plusów ale jednak minusy przeważają zdecydowanie. Jeśli macie ochotę to spróbujcie, bo wielu osobom się sprawdził. Ja niestety nie jestem zwolenniczką szamponów tej firmy i nie wiem co mnie podkusiło do zakupu tego pana.

Więc ode mnie zasłużona 2, bo ma plusy ale niestety nie polubiliśmy się.


Ps. To moja pierwsza recenzja więc potraktujcie ją ulgowo ;).



niedziela, 4 grudnia 2016

BLOGMAS, czyli inspiracje niedzielne #1

Hejka naklejka!

Mamy grudzień, a to prawie najlepszy miesiąc na początki! Jeszcze lepszym jest styczeń ale po co czekać?

Początek vlogmasów na youtube i ja również zapragnęłam być częścią tego internetowego grudniowego zakątka, ponieważ grudzień to jeden z moich ulubionych miesięcy.
Nie będę pisać co i jak bo zobaczycie w praniu.


Teraz żeby nie marnować czasu zapraszam na inspiracje grudniowe, bo myślę, że to dość fajny i lekki post na początek i tygodnia i bloga.
Ps. Jeszcze przed tym jeśli spodoba wam się serie niedzielnych inspiracji to będzie pojawiać się co tydzień. Myślałam też o włączeniu stałej cotygodniowej serii DIY, czyli ciekawych zdjęć jak co wykonać może kogoś z was to zainspiruje do zrobienia  własnego rękodzieła? :)



 


 
 





 


 
Zdjęcia pochodzą z pinteresta :).